wtorek, 29 września 2009

Na dobry początek

  • DZIEŃ DOBRY BARDZO
Okrutna i zarazem banalna prawda jest taka - nie ma możliwości, żeby ktokolwiek zdążył przeczytać w swoim życiu, wszystkie książki, które chciałby przeczytać. Myśl niestety nie moja, ale porażająco trafna. I nie ma tu nawet za bardzo z czym polemizować. Biorąc pod uwagę fakt, że mam zwyczaj wracać do niektórych lektur po kilka razy, jestem koszmarnie zacofana. Właśnie, miało być o mnie. No więc, co jakiś czas z nałogu czytania i przymusu pisania, będę tu o zaglądać i o książkach rozprawiać. Między innymi. Bo docelowo znając siebie, będzie mniej lub bardziej, ale zawsze kulturalnie. Okaże się. Poznamy się lepiej (nieśmiertelne - powiedz mi co czytasz, a powiem ci kim jesteś), polubimy, albo i nie. Tak czy siak - witam serdecznie u Lyteratki. :)

1 komentarz:

  1. W wieku 11 lat doszedłem do tego samego wniosku (z tym zdążeniem) i po prostu przestałem się przejmować. Od tego czasu czytam co popadnie, nawet o reinkarnacji, która daje szansę, że może kiedyś zdążę :)

    OdpowiedzUsuń